Co to jest biały szum?
Biały szum to jednostajny, monotonny dźwięk. Najpopularniejszym przykładem białego szumu jest dźwięk suszarki, analogowego radia które nie jest nastawione na żadną radiostację albo szum “kaszki” w starym telewizorze (jak jesteś młoda/młody i nie wiesz o co chodzi, to jest to coś takiego jak w intrze HBO przed serialem 🙂 ).
Potocznie szumem białym nazywane są również odgłosy morza, jadącego samochodu lub pociągu, wodospadu, deszczu, pralki, potoku płynącego przez kamienie itp. Jednak wymienione odgłosy nie są szumami białymi.
Okazuje się że szum ma również inne odcienie, są szumy różowe, czerwone, szare a nawet czarne.
Używane są nazwy kolorów ze względu na analogię do barwy światła.
Szum biały zawiera w sobie pełne spektrum częstotliwości jakie może zarejestrować ucho ludzkie. Tak samo białe światło zawiera w sobie mieszaninę wszystkich barw jakie może zobaczyć nasze oko.
Szum różowy (np. deszcz, wysoki wodospad), szum czerwony (np. morze) zawierają mniej wysokich częstotliwości a więcej niskich (bardziej basowy szum).
Szum możliwie zbliżony do czarnego, jest pragnieniem każdego zmęczonego rodzica. Czarny szum to po prostu cisza.
Dlaczego szum?
Jak zostało wcześniej wspomniane, biały szum to nakładające się różne częstotliwości na siebie. Dlatego szum dobrze maskuje inne dźwięki. Tu też można użyć analogii do kolorów, gdy dodamy białego do jakiegoś mocnego koloru, zrobi się jaśniejszy, mniej odznaczający się.
W niejednym filmie szpiegowskim gdy bohaterowie wiedzieli że są podsłuchiwani. Udawali się do łazienki i przeprowadzali rozmowę przy odkręconej wodzie w prysznicu. Szum wody skutecznie maskował ich rozmowę w urządzeniach podsłuchowych.
Jest to jeden z powodów dlaczego dziecko lepiej zasypia przy szumie. Mały człowiek który jest bombardowany nowymi dźwiękami, po włączeniu szumu zostaje poniekąd odcięty od nich. Ilość bodźców jest zredukowana, mózg może trochę odpocząć.
Najważniejsze jest jednak to, że niemowlak kojarzy szum z łonem matki. W życiu płodowym to właśnie dźwięk był głównym bodźcem który do niego docierał.
Słyszał matczyny oddech, przepływającą krew, pracę jelit, bicie serca. Dlatego szum wzbudza u niego poczucie bezpieczeństwa którego doznawał w łonie i momentalnie uspokaja.
Jaki szum, biały czy różowy czy może czerwony?
Kojarzysz tą sytuacje gdy zanurzysz głowę pod wodę, w wannie na basenie czy jeziorze?Wszystko słychać inaczej, wszystko jest takie przytłumione. W łonie matki mały człowieczek pływa sobie w wodach płodowych i zapewne słyszy również przytłumione dźwięki.
Dlatego prawdziwy biały szum nie jest tym co można usłyszeć pod wodą. Biały szum ma po prostu za dużo wysokich tonów, których nie słychać pod wodą. I właśnie dlatego uważam że nie jest to najlepszy szum do usypiania dziecka.
Najlepszym będzie szum różowy i szum czerwony. Oczywiście nie każde dziecko będzie zadowolone z danego szumu, może będzie wolało odgłosy przyrody albo jakiejś maszyny. Niestety my rodzice, indywidualnie musimy dobrać co na nasze dziecko działa najlepiej.
Jak słuchać szumu?
Teoria mówi że 50 dB to średni maksymalny bezpieczny poziom głośności dla noworodków przy godzinnej ekspozycji na dźwięk.
Możesz pobrać aplikację typu “Miernik dźwięku”, co prawda nie jest to profesjonalne narzędzie ale pozwala jako tako określić ile to jest 50 dB.
Dla głośno płaczącego dziecka te 50 dB będzie niesłyszalne, dlatego na początku można puścić szum dziecku głośniej. Po czasie gdy się uspokoi ścisz szum i pamiętaj aby źródło dźwięku było w pewnej odległości od dziecka (nie przy głowie!) im dalej tym lepiej.
Dobrze by było gdyby źródło szumu wyłączyło się po pewnym czasie samo. Jednak nie zawsze mamy taką możliwość. Dlatego cichy szum z dala od dziecka może być puszczany nawet przez całą noc.
Co daje szum dorosłym?
Niektórym dorosłym szum również pomaga spać, poprzez maskowanie innych odgłosów.
Najlepsze jest jednak to że gdy dziecko zaśnie dzięki szumowi to ty masz chwilę dla siebie. Możesz odetchnąć, odpocząć od dziecka. Nie zadręczaj się tym że chcesz odpocząć od dziecka to jest normalne zjawisko. Twój odpoczynek a w konsekwencji lepsze samopoczucie przełoży się również na szczęście twojego dziecka.